Z powodu niefrasobliwości urzędników, braku racjonalnych uregulowań w zakresie zarządzania majątkiem państwowym i wzajemnych stosunków między tzw. VIP-ami a dysponentami tegoż majątku, presji przełożonych, bałaganu urzędniczego i "wojenkami między małym, a dużym Pałacem" ginie 96 notabli najwyższego szczebla i prokuratura twierdzi, że to drobiazg, który kwalifikuje się do odpowiedzialności służbowej, a nie karnej. Już kilka razy pisałem, że nasz system prawny i poziom intelektualny prokuratorów jest na określonym poziomie, tak więc decyzja o umorzeniu śledźtwa była do przewidzenia, tylko pozostaje pytanie ile jeszcze ofiar będziemy musieli poświęcić aby wreszcie społeczeństwo powiedziało dość!!!
Zacytujmy dorobek Panów Prokuratorów -" Oceniając zachowanie urzędników z Gabinetu Szefa Kancelarii Prezydenta, z Biura Spraw Zagranicznych, Biura Prasowego oraz z Zespołu Obsługi Organizacyjnej Prezydenta, jak również sekretarzy stanu, nadzorujących te komórki organizacyjne, stwierdzić należy, iż działali oni w ramach swoich kompetencji i wykonali nałożone na nich obowiązki, w prawidłowy sposób organizując wizytę Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego w dniu 10 kwietnia 2010 roku w Katyniu. Oceny tej nie zmienia fakt, iż wystosowane z KPRP zawiadomienie, o potrzebie wykorzystania wojskowego specjalnego transportu lotniczego nie zawierało wszystkich niezbędnych informacji. Brak tych danych, w żadnym, nawet najmniejszym stopniu nie zakłócił procesu przygotowania i organizacji wizyty Prezydenta. To co w końcu jest prawidłowe?
Podobnie należy ocenić zachowanie urzędników z Departamentu Spraw Zagranicznych, z Biura Dyrektora Generalnego, Centrum Informacyjnego Rządu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Szefa KPRM Tomasza Arabskiego, w ramach organizacji wizyty 7 kwietnia 2010 roku w Katyniu, którzy działali w ramach swoich kompetencji i wykonali w sposób prawidłowy ciążące na nich obowiązki.
Ocena ta odnosi się do całości działań funkcjonariuszy KPRM, z pominięciem jednakże czynności, będących realizacją nałożonych na Szefa KPRM obowiązków, związanych z zapewnieniem właściwego dysponowania statkami powietrznymi wojskowego specjalnego transportu lotniczego. Niewłaściwa realizacja tych zadań stanowi o niedopełnieniu obowiązków przez pracowników KPRM, co wykazane zostanie poniżej.
Należy w tym miejscu jeszcze raz podać, iż funkcjonariusze KPRM wykonywali czynności przede wszystkim, w ramach przygotowania wizyty zagranicznej Premiera Donalda Tuska. Ich działania, w związku z wizytą Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, sprowadzały się do zapewnienia głowie Państwa, podobnie zresztą, jak w przypadku wizyty Premiera, transportu wojskowym samolotem specjalnym. Koniecznym jest przy tym zaznaczyć, iż za bezpieczeństwo operacji lotniczych, jakimi były loty z Warszawy do Smoleńska i z powrotem w dniach 7 i 10 kwietnia 2010 r. odpowiadał przewoźnik, którym w tym wypadku był, m. innymi 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. To zagadnienie pozostaje jednak poza przedmiotem niniejszego postępowania.
Pozostali urzędnicy z Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskie, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którzy wykonywali jednostkowe czynności, na danym etapie przygotowań wizyt 7 i 10 kwietnia 2010 roku, działali w zgodzie z zakresem ich praw i obowiązków, przy czym wykonywane przez nich czynności nie miały istotnego wpływu na organizację wskazanych wizyt.
Odrębnie ocenić należy działanie Sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika, który jako pełnomocnik Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego do spraw obchodów 70. Rocznicy Zbrodni Katyńskiej był zaangażowany w przygotowania wizyt 7 i 10 kwietnia 2010 roku oraz obchodów w innych miejscach, zarówno w kraju jak i zagranicą. Działania podejmowane przez Andrzeja Przewoźnika miały charakter pozanormatywny, nie wynikający wprost z żadnego przepisu, a w tym z ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, z dnia 21 stycznia 1988 roku. Andrzej Przewoźnik pełnił rolę koordynatora, pomiędzy uroczystościami w dniu 7 i 10 kwietnia 2010 roku i jego działania, w zakresie organizacji wizyty zagranicznej Prezydenta i Prezesa Rady Ministrów, sprowadzały się zasadniczo do kwestii programowych i składu delegacji.
Z kolei oceniając działalność Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie, należy stwierdzić, iż brak było aktów prawnych, które normowałyby sposób organizacji i przygotowania wizyt zagranicznych, najważniejszych osób w państwie, a co za tym idzie brak było normatywnych źródeł obowiązków i uprawnień, w oparciu o które działaliby w tym zakresie pracownicy MSZ i Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie. W związku z powyższym, pomimo stwierdzenia szeregu różnego rodzaju uchybień, brak jest możliwości odniesienia się i wskazania, jakie konkretnie obowiązki zostały niedopełnione, z czego one wynikały oraz jakie ewentualnie zostały przekroczone uprawnienia. Wprawdzie uprawnień i obowiązków funkcjonariusza publicznego można dopatrywać się w źródłach o charakterze nie normatywnym, ale jak wskazuje się w doktrynie, dopuszczalne jest to tylko wtedy, gdy obowiązek, czy uprawnienie zostaje pierwotnie wywiedziony z podstawy normatywnej. Nie bez znaczenia jest przy tym stwierdzenie, iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej, w trakcie przygotowań organizacyjnych uroczystości katyńskich 7 i 10 kwietnia 2010 r., pełniły jedynie rolę usługową i pomocniczą, głównie pośrednicząc w kontaktach pomiędzy organizatorami w Polsce, a odpowiednimi instytucjami i organami strony rosyjskiej. Jak ustalono pracownicy resortu spraw zagranicznych w znikomym stopniu podejmowali samodzielne decyzje, w ramach przygotowań do przedmiotowych wizyt, co musi także rzutować na ocenę ich odpowiedzialności, za nieprawidłowości ujawnione w ramach przygotowania i organizacji wyjazdów 7 i 10 kwietnia 2010 r. Ma to szczególne znaczenie w aspekcie wypełnienia znamion przestępstwa z art. 231 § 1 kk., który wymaga, aby działanie funkcjonariusza publicznego nakierowane było na wyrządzenie szkody w interesie publicznym bądź prywatnym.
Komentarze